Fot. Danuta Młoźniak
Iglaki są popularne, bo mogą zapewnić w ogrodzie różnorodność. Aktualnie na świecie i w Polsce także, jest dostępny szeroki wybór gatunków i odmian, można rzec do wyboru do koloru.
Kształty różnorodne, kolory też, więc z dobraniem odpowiednich okazów do naszego ogrodu nie będzie problemu. Zapewnią ładny wygląd przez cały rok. To na pewno cenne roślinne nabytki.
O ich roli, zaletach i kompozycjach w ogrodzie już się rozpisywałam w poprzednich częściach o iglakach, dzisiaj nieco więcej o sadzeniu i pielęgnacji. Jeśli poświęcimy im trochę uwagi na początku i potem w ciągu roku, na pewno będą wyglądały idealnie.
Sadzenie drzew i krzewów iglastych
Sadzenie iglaków ma ścisły związek z podłożem i jego odczynem pH. Większość roślin iglastych woli lekko kwaśną glebę, choć są tutaj wyjątki lubiące glebę odkwaszoną, o których wspominałam. Należą do nich:
- świerk serbski (Picea omorika)
- cis (Taxus)
- niektóre sosny (np. Pinus nigra)
- niektóre jałowce (Juniperus)
Niektóre nie są też wymagające co do żyzności (sosny, jałowce) i urosną nawet na ubogiej glebie, jednak biorąc pod uwagę sadzenie w ogrodzie, gdzie mają zdobić, a nie tylko wegetować, powinniśmy poświęcić nieco uwagi na dobre przygotowanie podłoża, w które iglaki posadzimy. One wtedy nam się odwdzięczą, będą lepiej rosły, puszczały ładne przyrosty i będą bardziej odporne na choroby i szkodniki. Silna roślina = zdrowa roślina.
W zależności od wymagań pH naszej rośliny, dobieramy dwa rodzaje mieszanek:
- lekko kwaśną (próchnica kwaśna, próchnica odkwaszona, torf kwaśny lub Conitorf do iglaków)
- odkwaszoną (ziemia ogrodowa, próchnica odkwaszona, torf odkwaszony, lub dowolna modyfikacja z kompostem)
Równie dobre będzie cokolwiek niż nic. Pamiętajmy o tym kupując rośliny, dla każdej małej rośliny przeznaczamy co najmniej pół worka podłoża, a dla większej – cały lub więcej. To wszystko zależy od wielkości bryły korzeniowej.
Przed sadzeniem odchwaszczamy teren, wyjmujemy roślinę z doniczki i moczymy bryłę korzeniową w wiadrze z wodą przez 10-15 minut,.
Dołek kopiemy większy przynajmniej o szerokość naszej stopy z jednej strony i to samo z drugiej strony. Większy nie zaszkodzi, mniejszy – nieco gorzej. Ponieważ większość roślin iglastych nie toleruje stagnującej wody (wyjątek cypryśnik błotny (Taxodium) i metasekwoja (Metasequoia), sadzimy je raczej na podwyższonych rabatach, nigdy w zaniżeniach, gdzie może się gromadzić woda.
Na dno dołka sypiemy wcześniej przygotowaną mieszankę, sprawdzamy wysokość bryły i umiejscawiamy ją w dołku, sprawdzamy po raz kolejny czy nie jest za nisko (iglaki tego nie lubią) i dosypujemy gleby, jednocześnie ją uciskając, aby się zagęściła.
Na koniec udeptujemy, formując płytką misę i obsypujemy lub nagrabiamy wokół niski wał, aby nam potem nie wypływała woda z podlewania. Pamiętajmy, że chociaż niektóre lubią suszę, nie dotyczy to okresu po posadzeniu. Roślina zimozielona cały czas transpiruje, więc naszym obowiązkiem jest ją dokładnie przed i po posadzeniu podlać i pilnować właściwej wilgotności podłoża przez pierwsze miesiące lub nawet sezon.
Jeśli tego dopilnujemy, rośliny dobrze się przyjmą i będą potem bardzie wytrzymałe, nawet jeśli wody zabraknie. Całkowity jej brak nie wchodzi w grę, każda roślina musi dostać co jakiś czas określoną dawkę wody, z tym że jedne potrzebują jej więcej, inne mniej.
Stratom wody podczas parowania gleby zapobiega ściółkowanie przekompostowaną korą sosnową (ma ciemny kolor). Dopuszczalne są rozłożone liście lub kompost, które zapewnią płytkiemu systemowi korzeniowemu chłód i wilgoć.
Postępowanie w następnych tygodniach polega na sprawdzaniu wilgotności i stanu roślin i ewentualnym podlewaniu.
Terminy sadzenia iglaków
Iglaki tzw. “pojemnikowane”, czyli uprawiane w doniczkach i w nich sprzedawane powinny mieć 100 % korzeni, a więc możemy je sadzić praktycznie przez cały sezon, wyłączając z tego okresy, kiedy ziemia jest zmarznięta i nie da się wykopać dołka. Takie rośliny z reguły są droższe, bo ich produkcja i ciągłe przesadzanie jest bardziej pracochłonne.
Natomiast iglaki tzw. “kopane” i sprzedawane z korzeniami zawiązanymi w worek z juty, sadzimy wtedy, kiedy szkółkarze je kopią po prostu do sprzedaży, czyli wtedy gdy nie wznowiły jeszcze wegetacji (wczesną wiosną), lub kiedy zakończyły wegetację (od września i w październiku, listopadzie).
Zwróćmy uwagę kupując iglak wczesną wiosną, czy jesienią, bo mimo tego że jest kopany, to jednak szkółkarze sprzedają je często wsadzone razem z workiem z juty do doniczki i wtedy łatwo to zauważyć, bo ziemia na wierzchu doniczki jest świeża, a jutę często widać. Można zastanowić się, dokładniej przyjrzeć roślinie i podjąć ewentualną decyzję co do kupna. Ważne, aby wykopana bryła miała jak najwięcej drobnych korzeni.
Nawożenie
Roślin świeżo posadzonych nie możemy nawozić co najmniej przez dwa tygodnie. Potem można, jednak weźmy pod uwagę, że posadzone w dobrą glebę nie muszą być zasilane wcale. Robimy to dopiero w następnych latach, chyba że efekty wzrostu nas nie zadowalają.
Nawozy dobieramy podobnie jak glebę, w zależności od wymagań. Tym kwaśnolubnym sypiemy nawozy do iglaków, pozostałym – uniwersalne do ogrodu. Do iglaków dobry jest Pinivit w płynie, bo można go stosować dolistnie i działa szybko. Wiodące firmy oferują tutaj szeroki wybór nawozów.
Terminy stosowania w następnych latach: pierwsze nawożenie w maju, kiedy już iglaki zaczynają rosnąć, drugie w czerwcu, trzecie w lipcu. Nawozy rozsypujemy pod krzew (garstka) w obrębie drobnych korzeni po zewnątrz, nie przy pniu i powinniśmy je zmieszać z glebą, a najlepiej lać wodę z węża i rozpuścić. Pozostawione na wierzchu nigdy nie dotrą do korzeni, albo w bardzo nikłej ilości, większość będzie stracona. Dlatego lepsze są nawozy w płynie.
Od sierpnia iglaków lepiej nie nawozić, aby ich nie zmuszać na koniec sezonu do wzrostu. Niekorzystny jest także nadmiar nawozów. Iglaki przenawożone często padają ofiarą chorób i szkodników. Dlatego wskazany jest tutaj umiar.
Odchwaszczanie
Nowe rabaty narażone są na zachwaszczenie. Jeśli w pobliżu iglaków wyrosną duże chwasty, zabiorą im wodę i zacienią, mogą także spowodować zamieranie igieł z powodu wilgoci i cienia, czyli braku wentylacji.
Dlatego tak ważne jest regularne odchwaszczanie. Nie dopuszczając do wysiania się kolejnych chwastów, skutecznie je wyeliminujemy. Nie będą już sprawiać kłopotów w przyszłości.
Cięcie iglaków
Szczegółowe zasady opisałam tutaj. Większość roślin iglastych ma zgrabny pokrój i nie musi być przycinana. Bardzo lekkie, regularne przycinanie na początku sezonu jest wskazane dla zachęcenie roślin do zagęszczania się.
Starych iglaków nie można radykalnie odmładzać do starego drewna, bo ryzykujemy ich stratę. Wyjątkiem jest cis (Taxus), który doskonale “odbija” po radykalnym cięciu nawet z “gołych”, krótkich pni.
Zabezpieczenie zimowe
Iglaki niskie rozłożyste nie wymagają zimą żadnych zabiegów, jednak te wysokie, zwłaszcza o pokroju kolumnowym mogą się pod ciężarem śniegu znacząco odkształcić lub nawet rozłamać. Dlatego ważne są rusztowania z bambusowych kijków, które wbijamy przed zimą i wiązanie iglaków sznurkiem lub niewidocznym drucikiem, który nawet może zostać na stałe, bo zarośnie i nie będzie go potem widać.
Iglaki w pojemnikach
Jeśli lubimy iglaki możemy je uprawiać w pojemnikach nawet na balkonie. Średnio wytrzymają pięć lat. Pojemnik powinien być dostosowany do wielkości bryły korzeniowej, aby można było dosypać świeżej ziemi. Przed sadzeniem i po sadzeniu podlewamy i dbamy o właściwą wilgotność systematycznie, ponieważ do donicy nie dociera woda z deszczu. Często też iglaki stoją pod dachem.
Donica powinna mieć otwór i drenaż w dnie, aby korzenie nie stały w wodzie.
W donicach często stosujemy bonsai i topiary z iglaków. Rośliny te trzeba nawozić, najlepiej nawozem w płynie, który skutecznie dotrze do korzeni.
Karłowe iglaki w dużych skrzyniach nie muszą rosnąć samotnie, możemy je łączyć z zimozielonymi bylinami (bergenie, żurawki), trawami, wrzosami i wrzoścami, roślinami skalnymi i cebulowymi.
Szkodniki i choroby
Iglaki są łatwe w uprawie, ale zaniedbane i niewłaściwie pielęgnowane (czasem bez powodu), są atakowane przez szkodniki i choroby. Nie sposób tutaj wszystkich opisać, ale najczęstszymi szkodnikami występującymi na iglakach są przędziorki, mszyce (ochojnik świerkowo-modrzewiowy, ochojnik jodłowy, ochojnik świerkowy), czerwce (tarczniki i miseczniki).
Ważny jest właściwy wybór miejsca sadzenia, bo np. świerki są bardziej atakowane przez przędziorki, gdy rosną w miejscu suchym i gorącym, a także w czasie gorącego lata.
Walkę ze szkodnikami prowadzimy przy pomocy oprysków i właściwej profilaktyki. Często jest ona trudna, a cykle rozwojowe szkodników nie do zapamiętania, ale szukamy wtedy szczegółowych informacji i pomocy w internecie lub w specjalistycznych firmach zajmujących się pielęgnacją ogrodów.
Chorób jest też sporo, najgroźniejsze to fytoftoroza, osutka sosny, osutka jałowca, szara pleśń i zamieranie pędów.
Najlepiej do chorób nie dopuścić, wycinać wszelkie suche lub porażone pędy i zapewnić właściwą cyrkulację powietrza, powodującą obsychanie igieł.
Zdrowe iglaki będą długowieczne i zapewnią całoroczną ozdobę ogrodu dzięki atrakcyjnej barwie i mocnej strukturze.
Fot. Danuta Młoźniak
(Kliknij na zdjęciu, aby przejść do galerii zdjęć)
Słowa kluczowe: iglaki, rośliny
Podobne artykuły:
Iglaki – niezastąpione w ogrodzie
Drzewa iglaste są jedną z najstarszych grup roślin. Skamieniałości iglaste zostały znalezione w skałach i ich wiek oceniono na około 300 milionów lat. Iglak.
Magia kolorowych iglaków
Ogród mało pracochłonny, a cały rok atrakcyjny zawsze kojarzy mi się z zastosowaniem kolorowych roślin iglastych. I chociaż osobiście wolę sadzić zimozielone.
Jaśmin nagokwiatowy – zimowe pnącze
Jaśmin nagokwiatowy (Jasminum nudiflorum) w klimacie nieco cieplejszym niż w Polsce, jest średnio wysokim pnączem, bardzo popularnym, gdyż kwitnie nietypowo.
37 komentarzy:
ele2001 12:54, 28 sty 2013
Mało osób zdaje sobie sprawe z tego ze odpowiednie przygotowanie gleby jest sukcesem w uprawie nie tylko iglaków,bardzo spodobało mi sie zdanie że roślina powinna zdobic a nie wegetować-sztandarowe hasło przy sadzeniu nowych roślin w ogrodzie,brawo dla Danusi za kolejny świetny artykuł.
Iwona Zajączkowska 13:13, 28 sty 2013
Jestem już uzależniona przez te artykuły, codziennie zaglądam czy jest coś nowego. Bardzo mnie mobilizują do kolejnych planów ogródkowych. Niewiele z tych śliczności mogę sadzić, ale zgodnie z zasadą czasem mniej znaczy więcej. zbyt rozbujała różnorodność może czasem zaszkodzić. 😉
Ozz 13:46, 28 sty 2013
A jak jest z najbardziej korzystnymi terminami sadzenia iglaków, bo czasem wersje wśród ogrodników są podzielone 🙂
Danuta Młoźniak 14:15, 28 sty 2013
Terminy sadzenia iglaków:
Iglaki tzw. “pojemnikowane”, czyli uprawiane w doniczkach i w nich sprzedawane powinny mieć 100 % korzeni, a więc sadzimy je praktycznie przez cały sezon, wyłączając z tego okresy, kiedy ziemia jest zmarznięta i nie da się wykopać dołka.
Takie rośliny z reguły są droższe, bo ich produkcja i ciągłe przesadzanie jest bardziej pracochłonne.
Natomiast iglaki tzw. “kopane” i sprzedawane z korzeniami zawiązanymi w worek z juty, sadzimy wtedy, kiedy nie wznowiły jeszcze wegetacji czyli wczesną wiosną, lub kiedy zakończyły wegetację, czyli w październiku, listopadzie.
Zwróćmy uwagę kupując iglak wczesną wiosną, czy jesienią, bo mimo tego że jest kopany, to jednak szkółkarze sprzedają je często wsadzone razem z workiem z juty do doniczki i wtedy łatwo to zauważyć i można podjąć ewentualną decyzję co do kupna. Ważne, aby bryła miała jak najwięcej drobnych korzeni.
Dopisałam ten temat w artykule.
MilenaP 16:15, 28 sty 2013
Artykuł bardzo ciekawy i pomocny. Super pomysł z tym niewidocznym drucikiem, tylko czy on aby się nie wrośnie w pień?