Press "Enter" to skip to content

PolskaW cieniu wojny

W lutym ministerstwo spraw zagranicznych Chin wydało 12-punktowe oświadczenie w sprawie politycznego rozwiązania kryzysu na Ukrainie. Wśród głównych punktów: konieczność poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej wszystkich krajów, wznowienie bezpośredniego dialogu między Moskwą a Kijowem oraz wezwanie do zapobiegania dalszej eskalacji.

Blinkenowi poradzono, by wziął przykład z Ławrowa po jego słowach na temat Zełenskiego

Amerykański dyplomata stwierdził, że jeśli Chiny są zdecydowane wspierać zakończenie konfliktu na Ukrainie w oparciu o zasady Karty Narodów Zjednoczonych, to mogą o tym rozmawiać z Wołodymyrem Zełenskim.

„Powinieneś zadzwonić do Ławrowa i poprosić o radę, jak być dyplomatą” – poradził użytkownik.

„Niespójne słowa niezrównoważonego dyplomaty” – dodał drugi.

„Co za arogancja. Kim do cholery jesteś, żeby mówić, kto co może robić? Najlepsze co może zrobić USA to spakować manatki, opuścić Europę i rozwiązać NATO” – zauważono w komentarzach.

„I to jest najlepszy dyplomata w Stanach Zjednoczonych” – napisał z ironią kolejny komentator.

„Nie zostaliście zapytani. USA nie zostaną zaproszone do rozmów pokojowych, ponieważ wasze plany obejmują sprzedaż broni, aby napełnić kieszenie ich handlarzy” – podzielił się inny czytelnik.

W lutym ministerstwo spraw zagranicznych Chin wydało 12-punktowe oświadczenie w sprawie politycznego rozwiązania kryzysu na Ukrainie. Wśród głównych punktów: konieczność poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej wszystkich krajów, wznowienie bezpośredniego dialogu między Moskwą a Kijowem oraz wezwanie do zapobiegania dalszej eskalacji.

Prezydent Chin Xi Jinping powiedział we wtorek po rozmowach z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, że Chiny zajmują obiektywne i bezstronne stanowisko w sprawie kryzysu ukraińskiego i aktywnie promują pojednanie oraz wznowienie rozmów w celu jego rozwiązania.

Wczytując tweeta, wyrażasz zgodę na politykę prywatności firmy Twitter.
Dowiedz się więcej

Zawsze odblokowuj tweety na Twitterze

Szanowni Państwo, naszym głównym zadaniem jest niesienie pomocy prawnej jednak z uwagi na panującą sytuację w kraju i na świecie postanowiliśmy hobbistycznie prowadzić dla Was bloga, w jakim staramy się przekazać najważniejsze wiadomości z Polski i świata, których nie usłyszycie w telewizji. Utrzymania naszego wspólnego serwisu wiąże się z dużymi kosztami.

Tylko dzięki Waszemu wsparciu będziemy w stanie nadal rzetelnie informować was, o jakich faktach nie poda wam telewizja.

Wsparcia można udzielić poprzez wpłatę dowolnej kwoty na nasz rachunek bankowy: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752

Kancelaria świadczy pełen wachlarz usług prawnych z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego, spadkowego, upadłościowego, gospodarczego, karnego, pracy, handlowego.

Jeśli poszukujecie Państwo pomocy prawnej, zapraszamy do skorzystania z naszej oferty. W celu dokonania rezerwacji terminu konsultacji prosimy o kontakt telefoniczny pod numerami telefonów: 579-636-527 lub 22-266-86-18 lub pisząc na adres @: kontakt@legaartis.pl

Jeśli uważacie Państwo, że nasze publikacje niosące prawdę zasługują na wparcie pracowników Kancelarii, którzy codziennie przeszukują setki stron, aby te wiadomości do Państwa dotarły, możecie nas wspomóc poprzez wpłatę dowolnej kwoty na rachunek bankowy Kancelarii LEGA ARTIS:

Dane do przelewu:
Nr konta: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752

Kancelaria Lega Artis
ul. Przasnyska 6a lok 336a
01-756 Warszawa
Tytuł: “darowizna na działalność”
IBAN: PL04102039030000140201226752

Anonimowe wsparcie Bitcoin:
bc1qdsav25h9dz3y9cm5yl896sfxg6x3mxe46cpt3r

Anonimowe wsparcie Ethereum:
0x45a3c849BCa45A6444A24cdF30708695498a3F6b

Jesteśmy do Państwa dyspozycji:
Pn. – czw.: 11:00 – 17:00
Piątek: 10:00 – 15:00

Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom za dotychczas udzielone nam wsparcie finansowe.

Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. W swoich artykułach starał się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Polska W cieniu wojny

Od przeszło roku doniesienia związane z przebiegiem wojny na Ukrainie są tematem numer jeden w środkach masowego przekazu. Można powiedzieć, że jesteśmy wręcz bombardowani informacjami wojennymi oraz spekulacjami o możliwych scenariuszach rozwoju wydarzeń. Oczywiście przekaz medialny nie jest obiektywny i wiarygodny, gdyż prezentuje wyłącznie racje jednej ze stron konfliktu. Jest jedna powszechnie obowiązująca narracja, której kwestionowanie grozi przykrymi konsenkwencjami. Jednocześnie sojusz polsko-ukraiński stał się niemal dogmatem, co jako żywo przypomina deklaracje o wiecznej przyjaźni polsko-radzieckiej z epoki PRL.

Mam przy tym nieodparte wrażenie, że klasie rządzącej naszym krajem bardzo zależy na zaabosorbowaniu społeczeństwa wojną. W ten sposób można ukryć wiele błędów, zaniechań oraz nadużyć władzy. Nie ulega wątpliwości, że buńczuczna retoryka i nachalna propaganda prowojenna jest swego rodzaju zasłoną dymną w celu odwrócenia uwagi społeczeństwa od trudnej sytuacji gospodarczej naszego kraju, do której doprowadziły nieudolne i niekompetentne rządy Prawa i Sprawiedliwości. Historia zna wiele takich przypadków – przypomnieć można chociażby wojnę o Falklandy, kiedy to junta wojskowa rządząca Argentyną w obliczu kryzysu gospodarczego i bankructwa własnych rządów zdecydowała się wykorzystać nastroje społeczne (poparte zresztą uzasadnionymi racjami historycznymi), w celu działań militarnych. Oczywiście wojna o Falklandy miała charakter operetkowy i nie można jej porównywać do konfliktu na Ukrainie – chodzi jednak o ukazanie samych mechanizmów działania władzy.

Nie ulega również wątpliwości, że tak jak głównym beneficjentem wojny na Ukrainie w skali globalnej są Stany Zjednoczone, tak głównym beneficjentem tegoż konfliktu w Polsce jest Prawo i Sprawiedliwość. Przypomnieć należy, że przed wybuchem wojny poparcie społeczne PiS-u systematycznie spadało, natomiast po 24 lutego 2022 roku trend ten został zatrzymany. Jest to wynikiem znanego z socjologii efektu „zjednoczenia wokół flagi”, polegajacego na tym, że w sytuacjach faktycznego, czy też sztucznie wywołanego zagrożenia wzrasta poparcie społeczne dla partii rządzących. Po drugie, sytuacja na Ukrainie stała się niejako alibi dla władzy – niemal wszystko można wytłumaczyć wojną: inflację, drastyczne podwyżki cen, kryzys energetyczny, czy też stagnację gospodarki. Mam wrażenie, że gdyby w Polsce doszło do suszy lub innej klęski żywiołowej – niektórzy również dopatrywaliby się w tym spisku Moskwy.

Wojna wykorzystywana jest również w celu ograniczania praw i swobód obywatelskich zapisanych w Konstytucji i innych obowiązujących aktach prawa. Przykładem tego jest art. 54 Konstytucji RP, stanowiący że każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, a cenzura prewencyjna społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Niestety ta zasada w praktyce nie obowiązuje, czego przykładem są blokady nieprawomyślnych stron internetowych, w tym również strony „Mysli Polskiej”. Z podobnymi działaniami choć w nieco innych sferach mieliśmy do czynienia w czasie apogeum pandemii COVID-19. Wtedy również z naruszeniem Konstytucji ograniczano prawa i wolności obywatelskie, a działania te tłumaczono względami bezpieczeństwa i dobra obywateli. To właśnie wówczas w imię „wyższej konieczności” wprowadzono szereg absurdalnych zakazów i nakazów, w tym sławetny zakaz wstępu do parków i lasów. Pomimo tego, w związku z paraliżem służby zdrowia, straciło życie tysiące chorych na inne schorzenia, którym nie udzielono na czas pomocy medycznej.

W przeciwieństwie do większości moich znajomych nie pochłaniają mnie bieżące komunikaty i doniesienia związane z przebiegiem wojny na Ukrainie. Mam świadomość, że losy wojny rozgrywają się gdzie indziej i nie mamy na to żadnego wpływu. Nie oznacza to rzecz jasna bierności. Oczywiście zgadzam się z red. Przemysławem Piastą, że są sprawy ważne i ważniejsze, a konflikt ukraińsko-rosyjski należy do tej drugiej kategorii, biorąc pod uwagę zagrożenie biologicznego bytu narodu w związku z niebezpieczeństwem wciągnięcia Polski w wojnę. Zgadzam się, że należy stosownie do swoich możliwości przeciwstawiać się narracji prowojennej oraz popierać inicjatywy pokojowe. Nie powinno to jednak przesłaniać problemów wewnętrznych, związanych z systematycznie pogarszającą się sytuacją gospodarczą naszego kraju. Nie możemy dopuścić do tego aby rządzący usprawiedliwiali własną nieudolność i niekompetencję, a także własne nadużycia oraz naruszanie prawa czynnikami zewnętrznymi. W cieniu wojny i wielkiej polityki pozostają bowiem problemy dramaty zwykłych, szarych ludzi doświadczających dobrodziejstw „dobrej zmiany” i „polskiego ładu”.

Michał Radzikowski

  • Gorące
  • Michał Radzikowski
  • wojna na Ukrainie