Press "Enter" to skip to content

Pieczony kalafior

10 – 15 sztuk pomidorów koktajlowych

Jak wykorzystać liście kalafiora? Kryzysowa kuchnia zero waste

Kuchnia w kryzysie zawsze motywuje do jeszcze pełniejszego wykorzystania wszystkich produktów. Oszczędzam pieczywo, a z resztek robię chlebowy pudding. Wyciskam sok, a z wytłoczyn piekę szybkie i pyszne ciasto. A co zrobić z liśćmi kalafiora? Na nie również znalazłam dobry sposób.

Kalafior na wzmocnienie

Kalafior jest zdrowym i uznanym przez dietetyków warzywem. Nie dość, że jest niskokaloryczny – ugotowany kalafior to tylko 23 kcal na 100 g, to jeszcze zawiera cały wachlarz witamin i mikroelementów. Gdy mamy problemy z żołądkiem, właśnie po niego warto sięgnąć, bo niweluje dolegliwości związane z wrzodami. Gdy doskwiera nam brak odporności, kalafior dostarcza nam witamin: C, A, E, K, B6, a także niacynę, tiaminę, kwas foliowy, oraz mikroelementów, wśród nich również dobre na wzmocnienie cynk, żelazo, fosfor, magnez i potas. Jedzenie kalafiora może wspomóc nas w tym trudnym chorobowo okresie!

Jak przyrządzać kalafiora

Całego kalafiora można ugotować i zjeść z masłem i bułką tartą – klasyka gatunku. Uwielbiam też zupę kalafiorową, pieczonego kalafiora, kotleciki z kalafiora, a także kalafiora na surowo w sałatce z kukurydzą, zielonym pieprzem i sosem jogurtowym (spróbuj, jest świetna!).

Często zapominamy jednak, że liście kalafiora są równie cennym i pożywnym produktem do wykorzystania w kuchni. Wystarczy je dokładnie umyć, oddzielić zdrewniałą część głąba i ponieść się wodzy fantazji.

Co zrobić z liści kalafiora

Liście można wykorzystać na wiele sposobów, natomiast ja skupię się dziś na jednym. Jest to potrawka, coś a la curry z wykorzystaniem liści i tego, co akurat mam w lodówce. Do mojego przepisu potrzebne są następujące składniki:

  • liście z jednego kalafiora
  • podwiędłe jabłko
  • marchewka
  • pół cukinii
  • 3 ząbki czosnku
  • mleko kokosowe
  • kilka plasterków papryczki chilli
  • pół słoika ciecierzycy
  • szczypta tymianku
  • pół łyżeczki cynamonu
  • łyżeczka soli
  • pół łyżeczki miodu (opcjonalnie)
  • oliwa pomace lub olej rzepakowy
  1. Liście kalafiora dokładnie myję i kroję na mniejsze kawałki.
  2. Rozgniatam 3 ząbki czosnku.
  3. Liście kalafiora wrzucam na rozgrzany olej na patelni i smażę na średnim ogniu, mieszając.
  4. Dodaję pokrojone: jabłko, marchewkę, cukinię i kilka plasterków papryczki chilli. Mieszam i przykrywam pokrywką. Duszę przez 5 minut.
  5. Następnie dorzucam pół słoika odcedzonej ciecierzycy. Doprawiam ziołami tymiankiem, cynamonem i solą.
  6. Dodaję pół puszki mleka kokosowego i duszę pod przykryciem około 15 minut.
  7. Na koniec sprawdzam smak i czasem rozpuszczę w sosie pół łyżeczki miodu.
  • Liście kalafiora czyszczę i ciekam
  • Rozgniatam 3 ząbki czosnku
  • Podsmażam liście kalafiora z czosnkiem
  • Dodaję marchew
  • Dodaję cukinię i jabłko
  • Zużywam podwiędłe owoce i warzywa
  • Potrawkę przyprawiam tymiankiem, cynamonem i miodem
  • Dodaję mleko kokosowe i duszę przez 15 minut

Potrawkę podaję z ryżem kupowanym na wagę. Ryż gotuję według mojej sprawdzonej zasady:

  • 1 szklanka ryżu na 2 szklanki wody
  • czas gotowania: 15 minut.

Dla uzyskania kremowości i wyjątkowo delikatnego smaku dodaję jeszcze chlust mleka krowiego albo kokosowego.

Całość podaję z dodatkiem świeżej kolendry. Jest pyszne!

Co jeszcze zrobić z liści kalafiora?

Sprytne gotowanie jest lepsze niż nadmierne kupowanie.

Moi czytelnicy i obserwatorzy na Instagramie podpowiedzieli jeszcze kilka innych sposobów na wykorzystanie liście kalafiora. Wśród nich znalazły się następujące:

  • liście można upiec i dodać do pasztetu warzywnego
  • surowe liście dodać do koktajlu warzywno-owocowego lub soku z wyciskarki
  • surowe czyste listki można dodać do sałaty
  • liście można przyprażyć w piekarniku na chipsy i posypać przyprawami
  • pokrojone liście można dodać do zupy jarzynowej
  • liście można zamarynować w sosie sojowym i imbirze, a potem grillować z tofu i posypać sezamem (przepis)

Jak widzisz, takie niepozorne liście mogą być w roli głównej wielu ciekawych potraw. A ile razy wyrzucaliśmy je kiedyś do kosza? Szczególnie w tym ciężkim okresie warto, żebyśmy zwrócili się w stronę kuchni zero waste i spojrzeli przychylnym okiem na dotychczasowe resztki. Na pewno uda nam się z nich wykrzesać nowe potrawy, z oszczędnością dla portfela i planety.

Mam do Was mały apel: jeśli robicie zapasy na kryzysowe czasy, róbcie je z głową. Nie kupujcie zbyt wielu szybko psujących się produktów, a te kupione wykorzystujcie do granic możliwości. Sprytne gotowanie jest lepsze niż nadmierne kupowanie.

Masz inny pomysł na wykorzystanie liści z kalafiora? Koniecznie napisz w komentarzu, jak je wykorzystujesz.

Pieczony kalafior

Kalafior pieczony z dodatkiem przypraw jest niesamowicie pyszny. Przepis jest bardzo uniwersalny, ponieważ kalafior pieczony w piekarniku można podać na wiele sposobów. A do tego super prosto i super szybko!

– tylko kilka składników
– świetny pomysł na przekąskę
– przepis krok po kroku z poradami

Czas przygotowania: 10 minut
Czas pieczenia: 30 minut
Liczba porcji: 850 gramów dania

  • 1 średni kalafior – około 1 kg
  • 2 młode marchewki – około 60 g – można pominąć
  • 4 ząbki czosnku – można pominąć
  • 4 łyżki delikatnej oliwy z oliwek
  • przyprawy: łyżeczka słodkiej papryki, pół łyżeczki soli, po płaskiej 1/3 łyżeczki pieprzu, ostrej papryki, mielonego kminu, szczypta kurkumy

Pieczony kalafior

Warzywa ważone były przed ewentualnym obraniem/przygotowaniem.

Kalorie policzone zostały na podstawie użytych przeze mnie składników. Jest to więc orientacyjna ilość kalorii liczona na podstawie produktów, których użyłam w danym przepisie. Z podanej ilości składników otrzymasz około 850 gramów kalafiora pieczonego w przyprawach.

Przed szykowaniem przepisu zachęcam też do przeczytania najpierw całego wpisu. W treści podaję bowiem dużo ciekawych porad dotyczących składników oraz ich zamienników. Być może zapragniesz dodać też trochę czosnku lub też zapiec kalafiora z serem i orzechami.

Kalafior z piekarnika

Sięgnęłam po młodego, niedużego kalafiora o wadze około jednego kilograma. Ze swojego kalafiora zdejmij okalające go ścisło liście i odetnij wystający głąb. Ostrożnie odetnij wszystkie różyczki kalafiora.

Różyczki umieść na sitku i przepłucz pod zimną, bieżącą wodą. Po obraniu i odkrojeniu różyczek wyszło mi 790 gramów gotowych do pieczenia różyczek kalafiora. Obierz też jedną lub dwie marchewki i pokrój je w plasterki.

Porada: Marchewki nie są konieczne w przepisie. Można je śmiało pominąć.

W małej miseczce umieść wszystkie przyprawy: łyżeczka słodkiej papryki; pół łyżeczki soli lub trochę więcej; po 1/3 płaskiej łyżeczki pieprzu, ostrej papryki i mielonego kminu; szczypta kurkumy. Wlej też cztery łyżki delikatnej oliwy lub innego oleju roślinnego.

Porada: Aby kalafior był lekko słodki i bardziej się przypiekł, można dodać też odrobinę cukru pudru, miodu lub syropu. Do przypraw warto też wycisnąć jeden ząbek czosnku.

Całość wymieszaj i wylej na różyczki kalafiora i plasterki marchewki.

Warzywa mieszaj kilka minut, by rozprowadzić po nich przyprawy z oliwą a następnie przełóż na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Na blaszkę dodaj kilka ząbków czosnku, ale nie są one konieczne.

Blaszkę umieść w piekarniku nagrzanym do 190-200 stopni. Wybierz środkową półkę i piecz warzywa do 35 minut z opcją pieczenia góra/dół. Jeśli masz małą komorę lub Twoje warzywa podpiekają się już po 10 minutach, to zmniejsz moc palnika do 180 stopni. Moje piekły się przez 30 minut. Nie przewracałam ich na drugą stronę. Jeśli jednak chcesz, by warzywa były od góry zarumienione, to pod koniec pieczenia przełącz piekarnik na opcję grillowania od góry.

Porada: Na kilka minut przed końcem pieczenia można posypać całość tartym serem żółtym lub parmezanem oraz dodać pokruszone orzechy włoskie, nerkowce lub pekan.

Kalafior pieczony podawaj gorący maczając go w ulubionym sosie np. czosnkowym lub jogurtowym. Warto udekorować go natką pietruszki a dla smaku skropić świeżo wyciskanym sokiem z cytryny.

Upieczone różyczki kalafiora można też dodać do zupy lub do sałatki. Można je też zmiksować na krem do kanapek lub podać jako dip do zimnego bufetu z przekąskami. Warto wówczas dodać tez trochę jogurtu oraz majonezu.

Jakie są Wasze sposoby na pyszne podanie pieczonego kalafiora?
Smacznego!

Średnia 4.8 / 5 ( 3776 głosów) Oceń!
Drukuj Przepis
Zapisz Przepis
Dodaj Notatkę
Dziękuję za wspólne gotowanie, Ania z AniaGotuje.pl
p.s. Nie zapomnij zrobić zdjęcia gotowej potrawy i dodać go w komentarzu pod przepisem ��
Link do przepisu: https://aniagotuje.pl/go/4181743
Kliknij by udostępnić:

Zobacz podobne przepisy

Zostaw mi swój email, a 2 – 3 razy w miesiącu wyślę Ci moje ulubione przepisy.
Dodaj nowy komentarz

Pieczony kalafior

Kalafior jest u nas bardzo popularny. Sama szykuję z niego mnóstwo pysznych dań. W końcu zatem przyszła pora również na to, by zrobić kalafior pieczony w piekarniku. Ponieważ miałam akurat kilka młodych marchewek, więc dołożyłam je na blaszkę z kalafiorem. Kalafior z piekarnika można przygotować na wiele sposobów. Ja pokażę ten, który sama lubię najbardziej. Opiszę tez jak można coś dodać lub z czego można zrezygnować przy szykowaniu kalafiora pieczonego. To taki mój najprostszy pieczony kalafior w przyprawach. Można oczywiście zrobić go tylko z solą i pieprzem i też będzie bardzo smaczny, jednak z dodatkiem kminu mielonego, czy też z odrobiną ostrej papryki będzie jeszcze lepszy. Pieczony kalafior w piekarniku to pyszna, samodzielna przekąska. Jest przepyszny jedzony od razu po upieczeniu, gdy jest jeszcze gorący, ale i przestudzony może być świetną przekąską do sosu na bazie jogurtu, czy majonezu. Tak samo kotlety z kalafiora, które gorąco polecam. Zobacz również jak ugotować kalafior. Koniecznie zobacz też przepis na stek z kalafiora.

Kalafior pieczony

Dla większości osób najbardziej popularnym przepis na danie z kalafiora jest oczywiście zupa kalafiorowa. Rzadziej sięgamy po takie smakołyki jak sałatka z kalafiora. Zauważyłam jednak, że kalafior powoli zaczyna się robić bardziej popularny i coraz więcej ciekawych dań z niego szykujemy. Pieczony kalafior przepisy, gdy pieczemy go w całości, czy też z zapiekamy z serem lub też innymi warzywami, to coraz częściej wyszukiwane przez Was słowa na moim Blogu. Po krotce napiszę w tym przepisie jak zapiec go z serem i jaki ser najlepiej jest użyć, ale to na końcu wpisu. Mój pieczony kalafior przepis, który można wykorzystać na kilka sposobów. Jak już wcześniej wspomniałam pieczony kalafior jest świetny jako samodzielna przekąska. Po upieczeniu można go też zmiksować na krem i zrobić z niego pastę. Można go dodać do zupy (tutaj polecam przy okazji mój sprawdzony krem z kalafiora) lub też przygotować szybki krem na kanapki z dodatkiem majonezu. Kalafior pieczony można też śmiało użyć jako jeden ze składników pysznej sałatki. Jeśli więc lubisz gotować, to zapraszam po mój uniwersalny przepis na kalafior pieczony w piekarniku.

Pieczony kalafior z ciecierzycą

Co więcej można powiedzieć o pieczonym kalafiorze? Myślę, że wszystko już zostało powiedziane – jest pyszny, orzechowy, pachnący, ma przyjemną strukturę i niepowtarzalny aromat. Dlatego nie ma co gadać, trzeba maszerować do kuchni, wstawiać kalafiora do piekarnika, a po pół godzinie czekania będziecie mieć gotowy cudowny obiad.

Na specjalne okazje kalafiora warto upiec w całości, na piknik zrobić go w wersji z orzechami i pietruszką, a na codzień dobrze sprawdzi się poniższy przepis. Nie ma tu żadnych wyszukanych składników ani żadnego wydziwiania – ot, wystarczy kalafiora natrzeć podstawowymi przyprawami razem z ciecierzycą, a na końcu dorzucić garść pomidorków. Wszystko jest niby bardzo proste, ale bardzo zadowalające, bo w jednej blasze łączę się różne smaki, aromaty oraz struktury. Zwłaszcza dużo radości sprawia lekko chrupiąca pieczona ciecierzyca połączona z miękkimi, gorącymi pomidorkami; albo wędzona papryka z ziarnami kolendry i świeżą pietruszką. Taka porcja może też wystarczyć jako lunch na dwa lub trzy najbliższe dni – dzięki cieciorce wszystko jest bardzo sycące i pożywne; a w dodatku świetnie smakuje na zimno.

Pieczony kalafior z ciecierzycą

  • Czas przygotowania: 15 minut + 30 minut pieczenia 15M

1/2 kalafiora / 600 g
1 puszka ciecierzycy

10 – 15 sztuk pomidorów koktajlowych

Składniki sosu:
2 – 3 łyżki oleju
1 łyżka sosu sojowego
1/2 łyżeczki papryki wędzonej
1/2 łyżeczki papryki ostrej
1/3 łyżeczki ziaren kolendry, mielonej
1/4 łyżeczki syropu klonowego
sól i pieprz

do podania: świeża pietruszka lub koperek

Przygotowanie:

  1. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Kalafiora podzielić na różyczki, duże róże pokroić na mniejsze, liście pociąć. Puszkę ciecierzycy odcedzić, płyn z ciecierzycy warto zachować i zrobić z niego na przykład majonez.
  2. W małej szklance dokładnie wymieszać wszystkie składniki sosu. Dużą blachę do pieczenia wyłożyć papierem, wysypać kalafiora oraz ciecierzycę, polać sosem i dokładnie natrzeć rękoma.
  3. Pomidorki pokroić na połówki, dodać do kalafiora i wsunąć do gorącego piekarnika. Piec przez 10 – 15 minut, po tym czasie wymieszać i piec jeszcze 5 – 10 minut do momentu, aż kalafior zrobi się złoty i bardzo miękki. Posypać czarnym pieprzem, pietruszką lub koperkiem i zjadać. Dobrze smakuje na ciepło i na zimno.
  • Można podawać jako lekki lunch bez dodatków; jako bardziej sycący lunch posypane garścią pestek dyni albo jako bardzo sycący lunch z kaszą lub pieczywem.
  • Podpowiem też, że jeśli kaszę wstawicie w tym samym czasie co warzywa, to w pół godziny otrzymacie naprawdę porządny obiad dla kilku osób.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:

113 komentarzy
skomentuj
Monika pisze:

Marto , jak tylko wyprobuję przepis, to podzielę się wrażeniami.
Teraz tylko spytam o kalafiora pieczonego w całości, o którym wspomniałaś we wstępie. Ile czasu mniej go pieczesz, aby był odpowiednio miękki do jedzenia? Zdarzało się, że małego kalafiora piekłam nawet godzinę (przykryty folią), a i tak był zbyt twardy. Później dzieliłam go na cząstki i dopiekałam w takiej postaci. Hmm?:)

Marta pisze:

Monika, to prawda, że pieczenie kalafiora trochę zajmuje, a godzina to i tak mało �� Ja dużego kalafiora piekę prawie dwie godziny, dokładna instrukcja jest w poniższym przepisie. Trzeba trochę poczekać, ale naprawdę warto �� http://www.jadlonomia.com/przepisy/pieczony-kalafior/

Monika pisze:

Dzięki za odpowiedź i za link . �� Widocznie niedokladnie przejrzałam wpisy z tagiem „kalafior” i pominęłam ten przepis ��

Marta pisze:
Monika, nie ma sprawy, od tego tu jestem, żeby podpowiadać! ��
Nikola pisze:

Mam zamrożonego kalafiora pocietego w różyczki. Wyjdzie? Odmrozic najpierw czy zamrożonego wrzucić do pieczenia?

Marta pisze:

Nikola, wyjdzie, ale zamrożony kalafior dużo lepiej sprawdzi się w dalu – po lekkim ociepleniu możesz śmiało trzeć, albo wrzucić do blendera i rozdrobnić w ten sposób �� http://www.jadlonomia.com/przepisy/dal-z-kalafiora/

Marta pisze:
Liście kalafiora też! Ojej!
Marta pisze:

Liście kalafiora to rzecz przepyszna, a tak przygotowane to już w ogóle �� Często do tego przepisu wybieram właśnie kalafiory z największymi liśćmi.

veggi pisze:

akurat nie mam wedzonej papryki i syropu klonowego… czy mozna zastapic miodem syrop i urzyc tylko normalnej papryki?

Marta pisze:

Veggie, może być cokolwiek słodkiego w minimlanej ilości. Papryka wędzona dużo tutaj daje, ale jeśli jej nie masz możesz użyć papryki słodkiej i ostrej ��

Ewa pisze:

Świetny przepis, idealny na lato, szybki i bez kombinacji. Na pewno wypróbuje. Kalafiory teraz najlepsze ?

Lina pisze:

Marto, wspaniała Marto! Ten kalafior jest GENIALNY. Doskonale dobrane przyprawy, do tego cieciorka – dla cudownej błogiej sytości – no i pomidorki, dla smaku i tekstury… OMG! Kocham pieczonego kalafiora pod każdą postacią, Twoja sałatka z orzechami laskowymi jest stalą częścią mojego jadłospisu (DZIĘKI WIELKIE za to smakowe objawienie! :)), no a po dzisiejszej degustacji kalafior z ciecierzycą jednogłośnie zawitał na podeście kulinarnych hitów tego lata �� Pieczony kalafior i bataty pomagają mi wytrwać do jesieni, aż sezon dyniowy się zacznie i można piec pyszną Hokkaido w przyprawach i obżerać się do pomarańczowości (serio, ja przynajmniej muszę uważać, bo jak przesadzę z karotenem w jedzeniu, robię się pomarańczowa �� ). Tak na marginesie: wydaje mi się, ze tej jesieni dynie będą fajnie orzechowe (i „suche”, trochę jak pieczone kasztany :)), bo lato jest słoneczne i nie ma tyle deszczu… Nie darzę szczególną sympatią wodnistych dyni Hokkaido i do dziś nie jestem przy zakupie tego gatunku dyni pewna, jaka będzie po upieczeniu. Trochę jak przy wybieraniu awokado, kiedy zdajemy się na intuicję zaciskając kciuki, żeby po przekrojeniu pestka nie przypominała kalibrem kurzego jaja (oj, miałam takich sporo, mniej w przypadku awokado Hass niż np. Fuerte)… Hm, masz na to jakiś patent, Marta? �� Pozdrawiam serdecznie :*
Lina

Marta pisze:

Lina, dziękuję za taki długi komentarz i wspaniałą historię o dyniach